Ambasador Unii Europejskiej w Sudanie Aidan O'Hara został w poniedziałek zaatakowany we własnej rezydencji w Chartumie - poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
"Kilka godzin temu ambasador UE w Sudanie został napadnięty w swojej rezydencji" - napisał Borrell na Twitterze.
"Stanowi to rażące naruszenie Konwencji Wiedeńskiej. Bezpieczeństwo pomieszczeń i personelu dyplomatycznego jest podstawowym obowiązkiem władz sudańskich i obowiązkiem wynikającym z prawa międzynarodowego" - podkreślił Borrell, nie podając bliższych szczegółów tego zdarzenia.
Jak pisze agencja AFP, Nabila Massrali, rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. polityki zagranicznej, poinformowała, że unijnemu ambasadorowi nic się nie stało.
W Sudanie od soboty trwają walki między armią rządową a paramilitarnymi Siłami szybkiego Wsparcia. Do tej pory w wyniku starć zbrojnych zginęło 185 osób.
Przeczytaj: Sudan: Co najmniej 185 osób poniosło śmierć na skutek trwających trzeci dzień walk
Wcześniej nie była: wszystko opierało się na ustawach, a nie zarządzeniach premiera.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.