Śmierć Osamy bin Ladena jest znakiem ostrzegawczym dla wszystkich, którzy z terroryzmu chcieliby uczynić narzędzie swojego działania - powiedział w poniedziałek premier Donald Tusk.
Osama bin Laden, twórca sieci terrorystycznej Al-Kaida, został zabity podczas akcji sił amerykańskich 1 maja w Pakistanie.
"Dobro nigdy nie może być bezbronne, a zło nigdy nie może być bezkarne. Dlatego ta śmierć jest także znakiem ostrzegawczym dla tych wszystkich, którzy z terroryzmu chcieliby uczynić narzędzie swojego działania" - powiedział w poniedziałek szef rządu w specjalnym oświadczeniu dla dziennikarzy.
Tusk podkreślił, że także Polska straciła swoich obywateli w zamachu z 11 września 2001 r. w Nowym Jorku. "Mamy więc również nasz polski powód, aby tamten tragiczny rok wspominać i aby dzisiaj dołączać do tych wszystkich, którzy wydali walkę terroryzmowi i którzy także w przyszłości będą chronić ludzi i świat przed tego typu zamachami i tego typu aktami przemocy" - ocenił premier.
Tusk wyraził też nadzieję, że 3 maja Polacy będą pamiętać "zarówno o naszej biało-czerwonej fladze", ale także "o wszystkich, którzy za ojczyznę oddali życie".
Premier w oświadczeniu nawiązał też do niedzielnej beatyfikacji papieża Jana Pawła II. Powiedział, że ma nadzieję, iż Polacy "w związku z zdarzeniami ostatnich dni" będą potwierdzali, wierzą, że "dobro może zło zwyciężać nie tylko w wielkich kazaniach naszego wielkiego rodaka, ale także w życiu codziennym". (PAP)
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.