Misją członków Kościoła jest trwać przy biskupie Rzymu i wspierać go we wszystkich przeciwnościach - mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w środę, podczas Mszy św. w intencji Benedykta XVI odprawionej w warszawskiej bazylice św. Krzyża.
29 czerwca w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość świętych Piotra i Pawła; tego dnia wierni modlą się w intencji następcy św. Piotra czyli papieża. W tym roku jest on wyjątkowy także dlatego, że przypada w nim 60. rocznica święceń kapłańskich Józefa Ratzingera.
Mszy św. dziękczynnej w intencji papieża z udziałem Episkopatu przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Uczestniczyli w niej m.in. przedstawiciele MSZ, parlamentu, korpusu dyplomatycznego w Warszawie, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej abp Jeremiasz, duchowieństwo oraz mieszkańcy stolicy.
W homilii kard. Nycz nawiązywał do obrazu św. Piotra spętanego i zamkniętego w więzieniu. "Czyż nie są krępowaniem i zamykaniem Kościoła wszelkie próby ograniczenia jego misji do sfery prywatnej życia człowieka? Czyż odmawianie prawa obecności w przestrzeni publicznej symboli i znaków religijnych nie jest owym spętaniem i zamknięciem?" - pytał.
Zdaniem metropolity warszawskiego, choć nie brak w historii Kościoła momentów, kiedy to w różnych rejonach świata ideologie czy działania polityczne mocno krępowały i krępują głoszenie Ewangelii i sam Kościół, to "zawsze dobry Bóg posyłał i posyła swoje anioły, by zerwały więzy i otworzyły żelazne bramy". Dodał, że papież wielokrotnie stawał w obronie wolności chrześcijańskiej, bronił człowieka i Kościół przed wszelkim skrępowaniem.
Wydatki budżetu sięgnęły prawie 616,99 mld zł, a dochody przekroczyły 415,5 mld zł.
Przyszły papież jeździł konno podczas swej wieloletniej posługi w Peru.
Jego zwolennicy nazywali go "Baba" (Ojciec), "Agwambo" (Dzieło Boga) i "Tinga" (Traktor).
Dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.