Na rynku nie ma miejsca dla produktów, które nie spełniają wymagań.
Ponad 94 procent modeli pomp ciepła nie spełnia obowiązujących wymagań - 32 spośród 34 - wynika z tegorocznej kontroli przeprowadzonych przez Krajową Administrację Skarbową (KAS) we współpracy z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz Inspekcją Handlową (IH).
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z oddziałów celnych na terenie całego kraju w ramach kontroli importowanych z krajów trzecich pomp ciepła wraz z inspektorami IH weryfikowali, czy mają one prawidłowo sporządzone: etykiety efektywności energetycznej, karty informacyjne produktu, dokumentację techniczną, oznakowanie, deklarację zgodności.
W wyniku kontroli skierowano do Inspekcji 37 wniosków dotyczących 1241 szt. urządzeń. W przypadku 27 wniosków IH uznała, że 786 szt. pomp ciepła (63,3 proc.) nie spełniało wymagań. W pozostałych 10 wnioskach, IH potwierdziła zgodność z obowiązującymi wymaganiami 455 szt. urządzeń (36,7 proc.).
W tym roku kontroli poddano 34 modele, z czego 32 nie spełniały wymagań (ponad 94 proc.). Natomiast w zeszłym roku służby skontrolowały łącznie 36 modeli pomp ciepła, z których aż 34 nie spełniały wymagań.
- Wyniki tegorocznej kontroli pokazują, że skutecznie identyfikujemy i eliminujemy z obrotu produkty, które nie spełniają wymagań unijnych. Ochrona rynku krajowego przed niezgodnymi produktami to nasz priorytet. Jak pokazują dane z tegorocznych działań nadal wykrywamy niepokojąco wysoki odsetek niezgodności - podkreślił szef KAS Marcin Łoboda.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zaznaczył, że na rynku nie ma miejsca dla produktów, które nie spełniają wymagań. - Dlatego zależy nam, by eliminować je najszybciej jak to możliwe. Dzięki wspólnym działaniom na granicy pompy ciepła, w których wykryliśmy nieprawidłowości, w ogóle nie trafią do sprzedaży i polskich konsumentów - dodał.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.