Kościół w Polsce ma wystarczająco dużo siewców, za to brakuje mu ogrodników.
Afryka nie interesuje się swoim synodem. Przyznaje to w dzisiejszym wydaniu “L'Osservatore Romano”. Watykański dziennik nie przestaje oczywiście na tej konstatacji, uczciwie jednak odnotowuje brak zainteresowania afrykańskich mediów tym, co dzieje się w Rzymie, gdzie biskupi z tego kontynentu radzą nad sytuacją tamtejszego Kościoła.
Publikujemy kolejny list przesłany nam przez o. Seana O'Leary (Ojcowie Biali), audytora Synodu.
Metodą na dyskryminację nie jest walka o prawa czy udawanie, że różnorodności nie ma, ale akceptacja faktu, że każdy z nas jest inny i jednakowy standard dla każdego.
W auli synodalnej zaprezentowano 20 października szkic ujednoliconych propozycji, które posłużą Papieżowi przy pisaniu posynodalnej adhortacji apostolskiej.
Mocny apel o położenie kresu przemocy na Czarnym Lądzie wystosowali uczestnicy Synodu dla Afryki. Wzywają w nim, by przerwać spiralę przemocy w Regionie Wielkich Jezior i zaprzestać krzyżowania chrześcijan w Sudanie. „Niech szczęk broni zostanie zastąpiony dialogiem” – czytamy w synodalnym apelu.
Inicjatywy związane z trwającą obecnie od 2005 do 2014 r. drugą oenzetowską Dekadą Ludów Tubylczych winny opierać się na poszanowaniu dla ich tożsamości i kultury.
Nie sprzedawajcie nam broni, bo na naszym kontynencie nigdy nie służy ona pokojowi – apelował 19 października na Kapitolu abp John Baptist Odama z Ugandy.
Natomiast członkowie Ruchu Focolari i Wspólnoty Św. Idziego z okazji trwającego obecnie Synodu postanowili podzielić się z ojcami synodalnym swymi sukcesami na Czarnym Lądzie.
Wierzysz, że zmarli żyją nadal i oczekuję chwalebnego zmartwychwstania? Bardzo dobrze. To czemu kładziesz na groby swoich bliskich plastikowe kwiaty?