Najmniejsze muzeum w Polsce doczekało się stałej ekspozycji. Kilkaset guzików, schowanych w walizce, znalazło swoje miejsce w gablocie w Galerii Łowickiej.
Wystawę otworzył pomysłodawca, a zarazem kustosz Muzeum Guzików Jacek Rutkowski. Zaczął je zbierać kilkanaście lat temu. Inspiracją były pamiątki pozostałe po pasmanterii prowadzonej przez babcię pana Jacka. Siedzibą muzeum stała się... XIX-wieczna walizka. Od 22 marca kolekcję można podziwiać na 4 tablicach umieszczonych w gablocie na I piętrze Galerii Łowickiej. Ma ona charakter symboliczny, gromadzi to, co nieuchwytne, czyli pamięć o ludziach i wydarzeniach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?