Zbawiciel proszący człowieka potrzebującego zbawienia o chrzest? A jednak to było sprawiedliwe – w porządku nowej sprawiedliwości.
Jan Chrzciciel musiał zadziwiać sobie współczesnych. „Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając [przy tym] swe grzechy” – czytamy u Marka Ewangelisty (1,5). „Cała kraina”, „wszyscy mieszkańcy” – nieprawdopodobna skuteczność oddziaływania! Skoro szli do niego i żołnierze, i faryzeusze, i gawiedź (czyli środowiska nieprzepadające za sobą), pokornie pytając, co mają czynić, to znaczy, że musiał poruszyć naprawdę wszystkich. I wszystkim musiał uświadomić, że tkwią w grzechach po uszy, skoro je podczas chrztu wyznawali. I to tak masowo, że gdyby ludzkie przewiny miały objętość, Jordan wystąpiłby chyba z brzegów.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.