Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Kontrole w kopalniach mogą być niezapowiedziane, np. jeśli są związane z zagrożeniem życia i zdrowia załogi. W praktyce jednak, od przekroczenia bram zakładu do dotarcia w kontrolowane wyrobiska mija czasem nawet godzin. Przedstawiciele nadzoru górniczego zaznaczają jednak, że do czasu zjazdu kontrolerów na dół kierownictwo kopalni nie wie, który rejon zakładu będzie kontrolowany.
Pogorszył się stan zdrowia jednego z 18 górników, którzy po katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk" trafili do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich (CLO) - poinformował w niedzielę dyrektor placówki Mariusz Nowak.
W ostatnich godzinach nie zmienił się stan zdrowia ani liczba górników leczonych w szpitalach po piątkowej katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk" w Rudzie Śląskiej - podało w poniedziałek rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK). Stan części rannych lekarze określają nadal jako ciężki.
W poniedziałek rodzinom mają zostać okazane ciała górników, którzy zginęli w wyniku piątkowej katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk". Być może dodatkowa identyfikacja na podstawie DNA nie będzie konieczna - podała prowadząca śledztwo katowicka prokuratura okręgowa.
Śląscy adwokaci będą udzielać bezpłatnych porad górnikom poszkodowanym w piątkowej katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk" oraz rodzinom ofiar - poinformowała PAP Naczelna Rada Adwokacka.
Stan górników, poparzonych w wyniku piątkowego zapalenia metanu w kopalni "Wujek-Śląsk", jest stabilny. Dwaj najciężej ranni utrzymywani są w stanie sedacji, czyli snu, który pomaga w ich leczeniu - informują lekarze siemianowickiej "oparzeniówki".
Stan dwóch z sześciu pacjentów hospitalizowanych w szpitalu św. Barbary w Sosnowcu po piątkowej katastrofie w kopalni "Wujek", jest krytyczny. Rokowania co do nich, lekarze określają jako: "bardzo poważne".
Przeprowadzone w kwietniu i maju tego roku kontrole nadzoru górniczego w kopalni "Wujek-Śląsk" nie potwierdziły, by dochodziło tam do fałszowania wskaźników metanu lub manipulowania nimi w taki sposób, by nie pokazywały prawdziwego zagrożenia - podał Wyższy Urząd Górniczy (WUG).
Bliskim górników, którzy zginęli w wyniku piątkowej katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk", są w poniedziałek okazywane ciała ofiar. Dotychczas w taki sposób zidentyfikowano osiem osób, jedna z nich była ratownikiem górniczym - podała po południu prokuratura.
- Wstępna analiza wykresów stężeń metanu w kopalni "Wujek-Śląsk" w dniu katastrofy wskazuje, że prawdopodobnie nastąpił tam nagły, niespodziewany wypływ metanu - oceniają przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego (OUG) w Katowicach, który wyjaśnia przyczyny tragedii.