Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Referendum w sprawie niepodległości południowego Sudanu, które zakończyło się w sobotę, było - zdaniem europejskich obserwatorów - wiarygodne i dobrze zorganizowane.
Przywódca sudańskiej opozycji Hasan el-Tarabi został w poniedziałek aresztowany w stolicy kraju, Chartumie. Jak poinformował jeden z jego współpracowników, policja zatrzymała także pięciu innych członków ugrupowania el-Tarabiego, Kongresu Ludowego. (PCP).
Prawie 99 procent Sudańczyków z południa kraju głosowało za podziałem kraju na północ i południe - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej komisji referendalnej południowego Sudanu. To pierwsze oficjalne, lecz niekompletne wyniki głosowania.
„Przyszłość zaczyna się od pojednania między stronami, które do tej pory się zwalczały” – w ten sposób bp Cesare Mazzolari, komentuje wynik referendum niepodległościowego w Południowym Sudanie. Z wstępnych danych komisji referendalnej wynika, że za secesją opowiedziało się 99 proc. głosujących. Oficjalne ogłoszenie wyników odbędzie się w połowie lutego.
Apel o wybaczenie wzajemnych krzywd i budowanie przyszłości na pojednaniu zabrzmiał w Sudanie. Wystosowali go w tym samym czasie, ale niezależnie od siebie, prezydent południowego Sudanu Salva Kiir Mayardit oraz Rada Kościołów w tym kraju.
Ponad 99 proc. Sudańczyków z południa kraju głosowało w referendum za podziałem kraju na północ i południe - poinformował w niedzielę przedstawiciel komisji wyborczej, ogłaszając wciąż niekompletne wyniki głosowania.
W niedzielny poranek na ulicach Chartumu - stolicy północy kraju - wybuchły zamieszki. W kilku punktach miasta protestowały setki studentów. Demonstranci domagali się ustąpienia rządu na północy. Policja użyła siły.
W niedzielę ulicami Chartumu - stolicy Sudanu - przeszły antyrządowe demonstracje. W kilku punktach miasta protestowały tysiące studentów. Kilkadziesiąt osób aresztowano. Policja użyła siły.
Jest pierwsza ofiara śmiertelna antyrządowych protestów, do których doszło w niedzielę w Chartumie i innych miastach na północy Sudanu. Student Mohamed Abdel Rahman z uniwersytetu Omdurman Ahlia zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Sudan czeka na wyniki referendum w sprawie podziału kraju. 14 lutego okaże się czy chrześcijańskie Południe oderwie się od muzułmańskiej Północy. Tygodniowe głosowanie rozpoczęło się 9 stycznia. By doszło do podziału kraju w głosowaniu musiało wziąć udział 60 proc. obywateli.