Sudan czeka na wyniki referendum w sprawie podziału kraju. 14 lutego okaże się czy chrześcijańskie Południe oderwie się od muzułmańskiej Północy. Tygodniowe głosowanie rozpoczęło się 9 stycznia. By doszło do podziału kraju w głosowaniu musiało wziąć udział 60 proc. obywateli.
W rozmowie z KAI ks. Waldemar Cisło, dyrektor polskiej sekcji stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” podkreślił, że jeśli w wyniku referendum dojdzie do podziału Sudanu nowe państwo będzie potrzebowało ogromnego wsparcia międzynarodowego, szczególnie wykształconych kadr.
Referendum w Sudanie jest wynikiem porozumieniu, które zwarte zostało w 2005 roku, pomiędzy rządem Sudanu i Ruchem Wyzwolenia Sudańczyków. Zakończyło ono trwającą 22 lata wojnę domową, w której zginęło 2 mln osób, a 4 mln zostało brutalnie wypędzonych ze swoich domów.
Z ks. Waldemarem Cisło, dyrektorem polskiej sekcji stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”, rozmawiał Rafał Łączny z KAI.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.