A we wtorek o radości, wyciągającym z beznadziejnych sytuacji Bogu i wychowawczej roli podwórka.
Sytuacja mieszkańców zablokowanego przez Rosjan Mariupola jest coraz gorsza. Rosjanie najpierw zaminowali drogę ucieczki, by po jej oczyszczeniu przez Ukraińców zaatakować w rejonie korytarza humanitarnego.
Kolejne walki, kolejni uchodźcy w obozach. A my odwracamy głowę, zajmując się wyłącznie własnym podwórkiem.
Warto od czasu do czasu wystawić nos poza polskie podwórko. Można dostrzec rzeczy naprawdę ważne.
Kilka tysięcy opolan śpiewało "Cichą noc", a podwórko szczepanowickiej szopki rozświetliły sztuczne ognie - poinformowała Gazeta Wyborcza.
Słowa „moja Polska” nie oznaczają własności. To nie jest „moje podwórko”. Słowa „moja Polska” oznaczają wyłącznie odpowiedzialność.
Wyłoniono laureatów w konkursie tekstowo-fotograficznym, który organizowany był w ramach cyklu "Fundusze Europejskie: Co dobrego na moim podwórku?"
Czuli na rodzimym podwórku tracimy tę wrażliwość, gdy chodzi o przybywające z obszarów objętych wojną i skrajnym ubóstwem dzieci.
Choć bywa, że na podwórku czyhają na ewangelizatorów inne niebezpieczeństwa. Najczęściej jednak czekają na nich spragnieni Dobrej Nowiny mieszkańcy.
Rozumiem Francuzów, którzy chcą czuć się bezpiecznie na własnym podwórku, ale to, co robią z romskimi imigrantami, jest tylko nieudolnym zamiataniem problemu pod dywan.