Organizacyjny sukces pozwala mieć nadzieję, że przyszłoroczne pokazy lotnicze na 100. rocznicę odzyskania niepodległości odbędą się w Radomiu.
Jest to największa impreza lotnicza w Polsce, a zarazem jedna z największych w Europie. Oglądało ją około 200 tys. widzów.
- My, Polacy, mamy coś takiego we krwi, że jesteśmy zachwyceni tym, co można nazwać sztuką lotniczą - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak podczas uroczystego otwarcia pokazów lotniczych w Radomiu.
Pokazy odbyły się na lotnisku w Sadkowie. Były pokazy lotnicze w powietrzu oraz wystawa statyczna. Mimo niepewnej pogody pierwszego dnia pokazy obejrzało około 60 tys. widzów.
570 minut - według wyliczeń organizatorów - trwały pokazy w pierwszym dniu radomskiego Air Show. Na koniec imprezy zaprezentowały się m.in. długo oczekiwane przez publiczność zespoły akrobacyjne: "Patrouille de France" z Francji oraz "Frecce TriColori" z Włoch.
Bp Zygmunt Zimowski łączy się bólu z rodzinami pilotów, którzy zginęli dzisiaj podczas pokazów lotniczych AiR Show w Radomiu. - Radość naszego miasta zamieniła się w smutek - podkreślił ordynariusz radomski. Wszelkie pokazy i imprezy towarzyszące na Air Show zostały odwołane. Po wypadku obecni na pokazach kapelani wojskowi razem z widzami odmówili modlitwę Ojcze Nasz za ofiary wypadku.
Od północy w Radomiu obowiązuje dwudniowa żałoba w związku z niedzielną katastrofą białoruskiego samolotu Su-27 podczas Air Show 2009, w której zginęło dwóch pilotów.
Pokazy odbędą się na radomskim lotnisku 26 i 27 sierpnia. Każdego dnia planowane jest aż 10 godzin podniebnych ewolucji.
Zdaje się, że spór wokół organizacji tegorocznych pokazów lotniczych w Radomiu dobiega do szczęśliwego i korzystnego finału.
Organizowane co dwa lata w Radomiu Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show odbędą się nie w sierpniu 2017 r., ale w 2018 roku. Impreza ma być częścią obchodów stulecia polskiego lotnictwa - poinformował w piątek radomski magistrat.