Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła ratingi 9 krajów strefy euro, w tym Francji i Austrii, które miały dotychczas ratingi AAA. Najwyższy rating, czyli AAA, utrzymały Niemcy.
Eksperci uważają, że emisja euroobligacji z jednej strony mogłaby utrudnić Polsce sprzedaż jej papierów, ale z drugiej strony może poprawić nastroje inwestorów, na czym Polska skorzysta.
Choć kanclerz Niemiec wciąż nie zgadza się na euroobligacje, rośnie presja, że jedynym ratunkiem dla eurolandu jest stworzenie choćby ograniczonej wspólnej odpowiedzialności za długi państw euro. W środę warianty "stabilizujących obligacji" przedstawi KE.
Prezes NBP Marek Belka uważa, że decyzja agencji ratingowej Moody's o obniżeniu perspektywy polskiego systemu bankowego ze "stabilnej" do "negatywnej" jest zdumiewająca i zaskakująca. Jego zdaniem, może ona wynikać z sytuacji systemu bankowego w Europie.
Sytuacja we Włoszech, będących trzecią gospodarką w UE, jest "bardzo niepokojąca" - ocenił we wtorek komisarz ds. walutowych Olli Rehn, wskazując m.in. na "dramatyczny" wzrost kosztów obsługi długu kraju. W środę do Rzymu jedzie misja KE, by pilnować reform.
Przedłużająca się niepewność co do rozwiązania kryzysu euro grozi nową recesją i coraz bardziej osłabia Unię Europejską - to główny ton pierwszych komentarzy w USA po środowym spotkaniu w Cannes liderów UE z premierem Grecji Jeorjosem Papandreu.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel zagrozili w środę w Cannes Grecji, że nie otrzyma ona kolejnej transzy pomocy, jeśli nie wyjaśni, czy chce pozostać w strefie euro.
Premier Belgii Yves Leterme wyraził we wtorek zdziwienie informacją, że drugi pakiet pomocy dla Grecji zostanie poddany pod referendum. Jego zdaniem na premierze Papandreu spoczywa wielka odpowiedzialność, a zapowiedzią o referendum wywołał on niepewność rynków.
Kryzys coraz wyraźniej dzieli UE na kraje należące do strefy euro i te poza nią. Ekonomiści przekonują, że to naturalne zjawisko. Podkreślają jednak, że problem będzie, jeśli podziały teraz powstałe nie znikną wraz z zakończeniem kryzysu.
Grecji nie uda się uratować. Nie zdoła wyjść z przerastających ją długów nawet wówczas, gdy otrzyma nową pomoc, dlatego reszta eurostrefy musi z góry przygotować się do jej usunięcia - twierdzą analitycy ośrodka badawczego Stratfor.