„Mieszają się” nam języki, prawda? Mówimy niby wszyscy po polsku, a jakbyśmy byli z innych planet.
Sezon ogórkowy w tym roku chyba odwołany. Zbyt wiele się dzieje.
Łatwo być odważnym w wyznawaniu wiary, gdy stoją za mną tłumy. Trudniej, gdy tłum stoi przede mną.
Dziwnie się patrzy, gdy demokratycznie wybrana władza zamiast służyć obywatelom zachowuje się, jakby dzieliła łupy.
Wszystko ponoć zależy od punktu widzenia. Warto więc wybrać pozwalający widzieć szerzej.
Pomogą jakieś doraźne działania? Bez zmian systemowych – wątpię.
Zdrowa? Niezdrowa? Najlepiej to sprawdzić.
Nic tak nie obraża człowieka jak to, co sam wygaduje.
Nie podpisał pan Prezydent ustawy o języku śląskim. I całe szczęście.
Moja bardzo wielka wina. Naprawdę?