Systematycznie opada poziom Wisły na wodowskazach w województwie świętokrzyskim. Alarm powodziowy nadal obowiązuje w dziewięciu nadwiślańskich gminach.
Początek fali wezbraniowej na Wiśle dotarł w piątek do województwa świętokrzyskiego. Alarm powodziowy obowiązuje w Sandomierzu i ośmiu innych nadwiślańskich gminach.
Nowe ostrzeżenia o intensywnych deszczach wydano dla woj. zachodniopomorskiego i wielkopolskiego - podaje MSWiA. Nadal trudna sytuacja jest w woj. małopolskim, śląskim, podkarpackim i świętokrzyskim. W nocy mają wystąpić dalsze opady.
- Do województwa lubuskiego dociera fala powodziowa na Odrze. Odra przekracza stan alarmowy m.in. na wodowskazie w Nowej Soli, stan ostrzegawczy notowany jest już w położonych dalej na północ Cigacicach, Nietkowie, Krośnie Odrzańskim i Połęcku. Na razie nie ma zagrożenia powodzią.
Biuro Meteorologiczne ogłosiło alarm powodziowy dla stanu Queensland w wyniku ulewnych deszczy monsunowych na północnym wschodzie Australii. Zginęła jedna osoba.
Sytuacja w poszczególnych województwach i miastach. Śląskie, dolnośląskie, opolskie, świętokrzyskie, łódzkie, Kraków, Tarnobrzeg, Podbeskidzie i Podkarpacie. Środa, 19 maja, rano.
W związku z powodzią w całym kraju ewakuowano już 2 tys. osób; najgorsza sytuacja jest w woj. małopolskim, śląskim i podkarpackim; synoptycy z IMGW zapowiadają, że opady deszczu mogą utrzymywać się przez kilka najbliższych dni - informuje MSWiA.
Województwa podkarpackie, małopolskie i świętokrzyskie zmagają się z drugą falą powodziową. Wisłoka przerwała wały w Jaśle - zalana jest duża część miasta. W Małopolsce w wyniku zawalenia się mostu na rzece Poprad, zablokowany jest szlak kolejowy Nowy Sącz - Krynica/Muszyna. Trwa odbudowa wału przeciwpowodziowego w Świniarach w województwie mazowieckim.
Sytuacja powodziowa na Opolszczyźnie powoli się stabilizuje. Poziom wody w Odrze i Małej Panwi obniża się, niebezpieczeństwo zalania kolejnych miejscowości jest coraz mniejsze. Wciąż monitorowane są i umacniane miejsca, w których przesiąkają wały.
Ostre mrozy, sięgające nawet poniżej minus 20 stopni Celsjusza, wystąpiły w nocy z piątku na sobotę w Republice Czeskiej. Na Słowacji ogłoszono alarm powodziowy.