- Otoczmy zdecydowanie większą troską życie na naszych drogach! Nadmierna prędkość jest u nas głównym problemem bezpieczeństwa ruchu drogowego - apeluje ks. Marian Midura krajowy duszpasterz kierowców. 26 kwietnia przypada III Ogólnopolski Dzień Modlitw za Kierowców.
W sobotę w nocy, po tygodniowej śpiączce na skutek wypadku drogowego, zmarł prawosławny duchowny Tomasz Lewczuk z Hajnówki. Do wypadku doszło z powodu czyjegoś głupiego żartu - ktoś postawił na drodze sedes. Duchowny chcąc ominąć przeszkodę uderzył w drzewo, donosi "Dziennik".
Obowiązkowe 18 godzinne szkolenie w zakresie kierowania ruchem, zakończone testem i egzaminem praktycznym w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego - to wymóg wprowadzony w lipcu zeszłego roku przez MSWiA, wobec osób pilnujących porządku na trasie przemarszu pielgrzymek, przypomina "Polska".
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła 15 czerwca raport dotyczący bezpieczeństwa na drogach. Zawiera on ponure dane statystyczne, określając mianem epidemii liczbę groźnych w skutkach wypadków.
W sobotę w nadmorskim Dźwirzynie (Zachodniopomorskie) otwarto pierwsze w Polsce centrum pomocy psychologicznej dla dzieci ofiar wypadków komunikacyjnych i ich rodzin.
- Skargę konstytucyjną, kwestionującą obowiązek zapinania w autach pasów bezpieczeństwa, zbada 9 lipca Trybunał Konstytucyjny. Według autora skargi Felicjana G., nakazując to, państwo łamie konstytucję.
Co najmniej 24 osoby zginęły w czwartek w Peru w kolizji dwóch autokarów - poinformowała peruwiańska policja. Jeszcze 25 ludzi jest rannych.
- Szesnaście osób zginęło we wtorek w Egipcie, kiedy autobus wiozący robotników wracających z pracy w Libii zderzył się z ciężarówką na drodze w pobliżu miasta Al-Minja na południu kraju.
- Nakaz stosowania pasów bezpieczeństwa w samochodach nie narusza konstytucji - orzekł w czwartek TK. Trybunał zaznaczył, że nie można przyjąć, że zadbanie o własne bezpieczeństwo poprzez nakaz korzystania z pasów bezpieczeństwa narusza przyrodzoną, niezbywalną godność człowieka.
Włoska policja zatrzymała trzy zakonnice pędzące samochodem z prędkością 180 km na godzinę. Tłumaczyły, że spieszą się do Aosty, bo potrzebuje ich papież (Po kilku dniach od napisania komentarza ta informacja okazała sie nieprawdziwa). A inni użytkownicy drogi?