Debata na temat roli Kościoła w polityce odbyła się w ramach "Aeropagu na Freta" w klasztorze ojców dominikanów na Starym Mieście w Warszawie.
Wzięli w niej udział prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser, dziennikarze i socjolodzy. Dyrektor Centrum Badania Opinii Społecznej prof. Mirosława Grabowska zwróciła uwagę, ze na świecie jest wiele modeli stosunków państwo-Kościół, np. teokratyczny jak w Iranie, gdzie duchowni mają możliwość usuwania kandydatów z list wyborczych, ateistyczny jak w krajach komunistycznych, ale także modele na wzór Wielkiej Brytanii, gdzie Sejm głosował w sprawach kościelnych a biskupi zasiadali w Izbie Lordów, aż po model USA, gdzie istnieje przyjazne rozdzielenie państwa od Kościoła. Socjolog przypomniała, że w Polsce społeczeństwo nie akceptuje Kościoła jako instytucji w polityce. Z drugiej jednak strony zdecydowana większość akceptuje religię w życiu publicznym, czyli obecność krzyży w instytucjach, obchody oficjalne świąt czy obecność księży w mediach. Zdaniem prof. Grabowskiej, wiara jest potrzebna, ponieważ demokracja bez wartości, bez moralnej podbudowy eroduje. - Naszą etyką codzienną są prawdy wiary - powiedziała. Zdaniem Grabowksiej,rolą Kościoła w polityce jest wnosić wartości, standardy i normy moralne i rozbudzanie ducha obywatelskiej troski o dobro wspólne. Dyrektor Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie Irena Lipowicz, która była posłem na Sejm przez trzy kadencje, odpowiadała na pytanie czy jako polityk odczuwała kiedykolwiek presję ze strony Kościoła. Przyznała, ze było tak w czasie, gdy głosowano ustawę dotyczącą dopuszczalności aborcji. Poza tym jednak nie odczuwała ze strony swojego biskupa - czyli arcybiskupa Damiana Zimonia - żadnych nacisków. Sama też nie wyobrażała sobie, by miała uzgadniać coś z kurią. - Gdy człowiek kończy formację w duszpasterstwie i jest dorosły, sam decyduje według swego uformowanego sumienia - podkreśliła. Jej zdaniem Kościół powinien dystansować się od polityki, ale dawać ludziom wsparcie i pociechę, przypominać o godności człowieka i nie dać się wykorzystać przez polityków. Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny "Więzi", zwrócił uwagę, że były pokusy wciągania Kościoła do polityki po okresie stabilizacji i równowagi w stosunkach państwo-Kościół. Jednak Jan Paweł II wyraźnie nauczał, że Kościół nie identyfikuje się żadną opcją polityczną. Zdaniem Nosowskiego Kościół powinien bronić praw wszystkich, nie tylko katolików i nie szukać przywilejów. Rolą Kościoła i ludzi Kościoła jest być głosem sumienia, "zwłaszcza w naszej polityce, której poziom jest dramatyczny". Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że jako katoliczka i polityk stale staje wobec wyborów sumienia. Przypomniała, że głosowała za ochroną życia ludzkiego, ale gdyby miała teraz głosować w sprawie dnia wolnego w święto Trzech Króli, byłaby przeciwko ze względu na kryzys finansowy. Uważa też, że w polityce nie zawsze bezkompromisowość jest najlepsza. Ważna jest roztropność i troska o dobro wspólne oraz uwaga nie tylko na to o co, ale i z kim się walczy. Wyznała, ze wiara pomaga jej w pracy, bo uczy ją pokory i zaufania do wiedzy innych. Abp Henryk Hoser mówił o swoich doświadczeniach z pracy na misjach. Wspominał dramatyczną sytuację w Rwandzie, gdzie biskupi zostali rozstrzelani za angażowanie się na rzecz pokoju. Kościół stracił też wtedy 150 księży i tyle samo zakonnic oraz tysiące wiernych. Odpowiadając na zarzuty wobec Kościoła, arcybiskup przypomniał, że Kościół jako instytucja wprawdzie płaci w Polsce mniejsze podatki, ale jego działalność charytatywna jest imponująca. Poza tym Kościół istnieje mimo przeciwności od ponad 2000 lat i to on stworzył model dyplomacji. - Wszędzie są ludzie, którzy popełniają błędy - przyznał arcybiskup. - Ale Kościół nigdy nie krył, że jest wspólnotą grzeszników, choć jednocześnie jest święty - przypomniał.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.