"W obliczu skandalu zła i stając przed ciałem Chrystusa zranionego w ciele naszych braci i sióstr z ludów rdzennych, pogrążamy się w goryczy i odczuwamy ciężar porażki" - powiedział papież Franciszek w sanktuarium w Sainte-Anne-de-Beaupre koło Quebecu w Kanadzie w czwartek. Mówił, że "podczas mozolnego procesu uzdrawiania i pojednania" Kościół w Kanadzie zadaje sobie pytanie, jak mogło dojść do tych krzywd.
Kilka dni temu obiegły świat zdjęcia 36-letniego ks. Mattii Bernasconiego z Mediolanu, odprawiającego Mszę w morzu, w kąpielówkach i na nadmuchiwanym materacu jako ołtarzu. Po medialnej burzy duchowny stwierdził, że był być może nierozważny i że już więcej czegoś takiego nie zrobi.
W najbliższą sobotę (30 lipca) w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu Pomoc Kościołowi w Potrzebie i Fundacja HAART zainaugurują kampanię „Wolni – niewolni”. W tym roku do akcji dołączyła diecezja kaliska. Zbiórka środków pomoże w rehabilitacji i powrocie do normalnego życia ofiarom handlu ludźmi.
Kiedy w 2019 roku ks. Andrzej Juźko ogłosił, że można się włączyć w modlitewną krucjatę ratowania małżeństw, nie spodziewał się takiego odzewu.
W piątym dniu wizyty w Kanadzie papież Franciszek, przebywający w Quebecu, odprawi w czwartek Mszę dla tysięcy wiernych w narodowym sanktuarium w mieście Sainte-Anne-de-Beaupre. W katedrze Notre-Dame w Quebecu spotka się następnie z katolickim duchowieństwem.
Popołudnie trzeciego dnia swego pobytu w Kanadzie 27 lipca Franciszek spędził w Québecu – stolicy francuskojęzycznej prowincji tego kraju o tej samej nazwie. To ponad półmilionowe obecnie miasto jest położone nad Rzeką św. Wawrzyńca i od 1985 znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Założył je w 1608 francuski badacz i podróżnik Samuel de Champlain, ale jego korzenie sięgają końca XVI wieku i wiążą się z innym Francuzem Jacquesem Cartierem.