58 górników ewakuowano w nocy z czwartku na piątek z kopalni Pniówek w Pawłowicach (Śląskie) po informacji o pożarze. Z ostatnich informacji wynika jednak, że pożaru nie było, a decyzję o wycofaniu załogi podjęto pochopnie.
Dramat "Była sobie dziewczyna" nominowany do Oscara w trzech kategoriach - m.in. na najlepszy film - oraz nagrodzony francuskim Cezarem dokument "Plaże Agnes" w reżyserii Agnes Vardy trafiły do polskich kin.
Ponad cztery godziny posłowie debatowali w czwartek w Sejmie na temat sytuacji dzieci w Polsce. Impulsem była informacja rządu dotycząca realizacji Konwencji o Prawach Dziecka. Dyskutowano m.in. o ubóstwie, edukacji przedszkolnej i opiece zdrowotnej.
B. szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (PiS) zapewnił w czwartek przed komisją ds. nacisków, że działał "rzetelnie i uczciwie". Oskarżał b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, m.in. o to, że ten mu groził i nakłaniał do kłamstwa.
Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia uczcił pamięć ofiar ludobójstwa dokonanego na Ormianach na początku XX w. Patriarcha Cyryl przebywa w tych dniach w Armenii z trzydniową wizytą.
Do kolejnej rzezi chrześcijan doszło w stanie Plateau w Nigerii. Jednak zdaniem metropolity Jos ten akt przemocy miał przyczyny społeczno-gospodarcze.
Po mszy w jednym z kościołów na hawańskim starym mieście "Damy w bieli" demonstrowały po raz czwarty w tym tygodniu z kwiatami w ręku przeciwko przetrzymywaniu w więzieniach ich bliskich. Kontrdemonstranci po raz trzeci próbowali zakłócić manifestację.
Biała Amerykanka z Pensylwanii, która używa pseudonimu "Dżihad Jane", nie przyznała się w czwartek do zarzutu wspierania islamskich terrorystów i spiskowania w celu dokonania zabójstwa za granicą.
Senacka komisja zdrowia zarekomendowała w czwartek całkowity zakaz palenia m.in. w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych. Tym samym komisja opowiedziała się przeciw wydzielaniu w nich sal dla palących.
IPN uszanuje wolę rodziny Stanisława Pyjasa i nie zrobi niczego wbrew jej woli - zapewnił rzecznik Instytutu Andrzej Arseniuk po doniesieniach, że rodzina studenta, zmarłego w 1977 roku, nie zgadza się na planowaną przez śledczych ekshumację jego ciała.