Ponad cztery godziny posłowie debatowali w czwartek w Sejmie na temat sytuacji dzieci w Polsce. Impulsem była informacja rządu dotycząca realizacji Konwencji o Prawach Dziecka. Dyskutowano m.in. o ubóstwie, edukacji przedszkolnej i opiece zdrowotnej.
Konwencję o prawach dziecka uchwalono 20 listopada 1989 r. Podpisały ją wszystkie państwa na świecie, a prawie wszystkie - z wyjątkiem Somalii i USA - ją ratyfikowały. Polska podpisała i ratyfikowała Konwencję w 1991 r. Pomimo że w 1978 r. była inicjatorem uchwalenia konwencji i autorem jej pierwotnego projektu, ratyfikowała ją z dwoma zastrzeżeniami.
Pierwsze zgłoszono do artykułu mówiącego, że dziecko ma prawo do poznania swojej tożsamości, bo Polska daje rodzicom prawo do zachowania w tajemnicy danych przysposobionego dziecka. Drugie zastrzeżenie mówi, że granicę wieku, od której dopuszczalne jest powołanie do służby wojskowej i uczestnictwo w działaniach wojennych, rozstrzyga prawo polskie.
Minister edukacji narodowej Katarzyna Hall powiedziała w czwartek w Sejmie, że Polska chce wycofać się z obu tych zastrzeżeń.
Informację o realizacji Konwencji o Prawach Dziecka rząd przyjął we wtorek. W czwartek jej zawartość przedstawiła posłom minister Hall; uzupełniająco głos zabrał także Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.
Parlamentarzyści reprezentujący PiS i PSL - Teresa Wargocka i Piotr Walkowski - podnosili, że informację przekazano zbyt późno, by można było szczegółowo ją przeanalizować. Posłanka zastrzegała więc, że przedstawia jedynie swoje osobiste przemyślenia, a poseł powiedział, że może jedynie "pochylić się" nad dokumentem. Izabela Jaruga Nowacka (Lewica) oceniła, że informacja powinna być rzetelna, a pomija wiele istotnych problemów. Zdzisława Janowska (SdPl) zgłosiła sprzeciw wobec propozycji przyjęcia informacji; posłowie zdecydują o tym, w bloku głosowań.
W liczącej ok. 140 stron informacji wskazano m.in., że w prawie polskim dokonano wielu zmian, które mają wzmocnić ochronę dzieci, w szczególności przed przestępstwami na tle seksualnym. Przypomniano także m.in. o uchwaleniu ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, a także o powołaniu instytucji Rzecznika Praw Dziecka.
Posłowie poruszali w czwartek m.in. kwestie dotyczące ubóstwa dzieci i ich niedożywienia. Wskazywano też, że coraz młodsze dzieci sięgają po używki, a wiek inicjacji seksualnej obniża się. Podnoszono problem przemocy w szkole i prostytucji nieletnich. Sygnalizowano problemy z dostępnością do przedszkoli oraz niewystarczające nakłady na rodziny zastępcze. Mówiono też o sprawach opieki zdrowotnej, edukacji.
Obawy i zastrzeżenia starali się niwelować przedstawiciele rządu wskazując, że realizowane jest wiele przedsięwzięć by poprawić sytuację dzieci w wielu sferach ich życia. Głos zabrali oprócz minister Hall także przedstawiciele sześciu innych resortów: minister kultury i dziedzictwa Bogdan Zdrojewski, wiceszef MON Stanisław Komorowski, wiceminister SWiA Tomasz Siemioniak, wiceminister sprawiedliwości Igor Dzialuk, sekretarz stanu w MPiPS Jarosław Duda i wiceminister zdrowia Cezary Rzemek.
Przedstawiciele resortów podkreślali, że postęp widoczny jest w wielu obszarach. Wskazywano m.in. na programy edukacyjne i kulturalne, stypendia oraz na środki przeznaczane na dożywianie dzieci. Mówiono o inwestycjach w szkolnictwo artystyczne najmłodszych, aktywności w zwalczaniu pedofilii w sieci, oraz dbałości o ochronę dziecka w postępowaniach sądowych. Wskazywano także na rozwiązania umożliwiające szeroką opiekę nad dziećmi osieroconymi przez żołnierzy poległych na misjach lub zmarłych w kraju w efekcie odniesionych poza granicami obrażeń.
Konwencja, nazywana jest światową konstytucją praw dziecka, jest dokumentem, który uznaje jego podmiotowość. Sformułowano w niej katalog należnych dzieciom praw - obejmujący prawa cywilne, socjalne, kulturalne, polityczne i - w niewielkim zakresie - prawa ekonomiczne (ponieważ dziecko powinno się uczyć, a nie pracować), wyznaczono uniwersalne normy prawne ochrony dzieci przed zaniedbaniem, złym traktowaniem i wyzyskiem.
W myśl Konwencji dziecko jest samodzielnym podmiotem, ale ze względu na swoją niedojrzałość psychiczną i fizyczną wymaga szczególnej opieki i ochrony prawnej. Konwencja mówi, że dziecko jako istota ludzka wymaga poszanowania jego tożsamości, godności i prywatności, że rodzina jest najlepszym środowiskiem wychowania dziecka, a państwo ma wspierać rodzinę, a nie wyręczać ją w jej funkcjach.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.