Wykorzystuje się biedę w kraju, którzy przeżywa wojnę, aby walczyć w innej wojnie.
Krąży za nami z uporem. Pojawia się w każdej rodzinnej rozmowie, w sklepie, przed kościołem, podczas wizyty w urzędzie czy kancelarii parafialnej.
Zdumiewające, jak świat „końca historii” pisze kolejne tej historii rozdziały.
Idźmy na tę duchową wojnę, aby żadna inna wojna nie była już możliwa.
I w kōńcu te nasze lotanie mo syns.
Zrezygnowanie z przekonania „zawsze się tak robiło” nie jest wcale takie proste i łatwe.
Jak się ustrzec przed niszczącą przemocą wojny?
Na naszych oczach krzyżują Ukrainę, ale my „tworzymy cud”.
Świat istnieje dzięki modlitwie jednego sprawiedliwego. Ale nikt nie wie kto nim jest. Nawet on sam.
– Większość myślących Rosjan czuje teraz przede wszystkim gniew – mówi Igor Belov, poeta, tłumacz, autor portalu Culture.pl. – A zaraz potem wstyd.