Od kiedy wróciliśmy do Kairu z nad Kanału Sueskiego wydarzyło się sporo, a nawet naprawdę sporo, włącznie z tym, że np. wróciliśmy do Kairu raz jeszcze i to niezupełnie dlatego, że chcieliśmy. W skrócie i po kolei zarazem...
Muszę przyznać, że ogłoszone kilka dni temu Orędzie Benedykta XVI na 44. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu czytałem mając gorące z emocji uszy. „To przecież moje myśli i słowa. Sam bym tego lepiej nie napisał. Podpisuję się pod tym w całości obiema rękami” – mruczałem pod nosem bez odrobiny skromności i pokory.
Benedykt XVI zwraca uwagę na fundament: zmartwychwstanie Jezusa. Na wierze w tamto wydarzenie opiera się cała chrześcijańska nadzieja i tę wiarę papież chce głosić wraz z przedstawicielami innych wyznań.
Udało się, dotarliśmy do Kantary! Odnaleźliśmy miejsce, gdzie Kazimierz Nowak był przetrzymywany w areszcie. Mieliśmy tu, jak i na trasie rownież parę innych przygód.
W Aleksandrii nie spędziliśmy dnia tylko na zachwytach i bujaniu w obłokach. Przede wszystkim bowiem zamontowaliśmy tu tabliczkę upamiętniającą podróż Kazimierza Nowaka.
Proaborcyjnemu lobby powoli grunt zaczyna palić się pod nogami
Parlament Europejski po raz pierwszy ujął się za prześladowanymi na świecie chrześcijanami. To ważny sygnał.
A tu zamiast Pana Boga jakieś idiotyczne pismo z ZUS-u.
W Kościele ewangelickim Tu bowiem podobnie jak w Kościele katolickim i innych Kościołach chrześcijańskich wieją różne wiatry, nie zawsze właściwe i pożyteczne dla tych Kościołów.
W niektórych kwestiach warto być upartym, zasadniczym, przewidywalnym, niezdolnym do kompromisu i nudnym do bólu.