Londyn jest przekonany, że pandemia wzmocniła jego pozycję negocjacyjną wobec Brukseli w sprawie umowy handlowej. W nie mniejszym stopniu przekonana jest Bruksela, że to ona rozdaje karty.
Zaskoczonym stróżom prawa wyznał, że woli więzienie niż wyniszczające go wyrzuty sumienia.