PiS domaga się niepodnoszenia od 1 stycznia VAT-u na ubranka dziecięce. Jak powiedział w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński, Polska powinna wykorzystać wszystkie możliwe procedury europejskie, aby nie trzeba było wprowadzać 24-proc. stawki VAT na te artykuły.
PiS przygotowało wniosek do Komisji Europejskiej ws. utrzymania dotychczasowej stawki VAT na odzież dziecięcą.
"Wykonaliśmy pracę za premiera Donalda Tuska, za ministra Rostowskiego. Nasz wniosek uzasadniliśmy sytuacją demograficzną, dzietnością, która jest jedną z najniższych na świecie, ale dodatkowo mamy argumenty podatkowe" - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji pt. "Jeden podpis premiera Tuska - tanie ubranie dla malucha" poseł PiS Przemysław Wipler.
Wipler przypomniał, że to nie pierwszy przypadek przegranej Polski w kwestiach podatkowych. "Przegraliśmy wcześniej podobne procesy dotyczące zakwestionowania przez Trybunał prawa rządu polskiego do odebrania nam możliwości odliczenia VAT-u od samochodów z kratką" - mówił i wskazał, że wówczas rząd zareagował błyskawicznie i KE uznała nasze racje.
Wyraził nadzieję, że rząd skorzysta z przygotowanego przez PiS wniosku "i nie wyjmie z kieszeni polskich rodzin wychowujących małe dzieci kolejnych 160 mln złotych".
"Zdecydowanie będziemy się domagać, by wprowadzenie tego wysokiego VAT-u od 1 stycznia zostało wycofane, żebyśmy po prostu te procedury Unii Europejskiej, które mogą pozwolić na zmianę tej niekorzystnej dla nas decyzji Trybunału (Sprawiedliwości UE), wykorzystali" - powiedział Kaczyński.
Objęcie od stycznia 2012 roku ubranek i dodatków odzieżowych dla niemowląt oraz obuwia dziecięcego stawką podstawową podatku VAT ma związek z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 28 października 2010 r. w sprawie, którą Komisja Europejska wytoczyła Polsce. ETS uznał wtedy, że nasze przepisy są sprzeczne z regulacjami unijnymi.
"Są drogi, którymi można doprowadzić do tego, że VAT będzie niski, nawet zerowy, bo są w Unii Europejskiej kraje, gdzie VAT jest zerowy: Anglia, Irlandia" - przekonywał szef PiS.
PO podkreśla, że podwyżka VAT to wymóg Unii Europejskiej.
"PiS albo świadomie, albo w związku z brakiem kompetencji nie zdaje sobie sprawy, że to jest wymóg unijny. My tylko dostosowujemy się do przepisów unijnych, które nas do tego obligują" - powiedział poseł Platformy Paweł Olszewski.
Kaczyński zauważył, że od stycznia przyszłego roku "będziemy mieli zbieg dwóch mechanizmów podwyżkowych".
"Z jednej strony ma wejść pełny VAT (na ubranka) - 24 proc., a z drugiej strony inne mechanizmy - choćby podwyżki związane z coraz wyższymi kosztami paliw - będą też wpływały na to, że te ubranka dla dzieci będą coraz droższe" - powiedział szef PiS.
Posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska zaznaczyła, że obecnie "z każdego tysiąca złotych wydanego na ubranka dla dzieci 70 złotych to jest doliczany VAT". "Od 1 stycznia VAT będzie ponadtrzykrotnie większy" - dodała.
Kaczyński komentował też decyzję Ministerstwa Edukacji, które przełożyło obowiązek szkolny dla 6-latków na 2014 rok. "To wszystko jest niepoważne. 6-latki można wysyłać do szkół tylko wtedy, gdy te szkoły będą do tego odpowiednio przygotowane" - uznał.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.