Południowokoreańskie ministerstwo obrony ogłosiło we wtorek, że podnosi poziom alertu informatycznego przeciwko ewentualnym cyberatakom ze strony Phenianu po śmierci północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila.
Resort poinformował, że bezpośrednio po informacji o śmierci Kim Dzong Ila w poniedziałek wprowadzony został poziom piąty alertu w miejsce poziomu czwartego, obowiązującego w czasach pokoju.
"Wszyscy przedstawiciele sektora są w stanie pogotowia i uważnie przyglądają się sytuacji" - podkreślił rzecznik ministerstwa.
Południowokoreańska armia podwoiła liczbę personelu w obawie przed ewentualnymi próbami piractwa lub ataków typu odmowa usługi - potwierdziła agencja Yonhap.
Korea Północna dysponuje wyspecjalizowaną jednostką piratów informatycznych, co skłoniło Koreę Południową do utworzenia służb przeciwdziałania tego typu ofensywie. W maju południowokoreańska prokuratura potwierdziła, że północnokoreańskie służby wywiadowcze przeprowadziły atak cybernetyczny, który sparaliżował jeden z największych banków Korei Południowej.
Seul oskarżał także Phenian o zorganizowanie cyberataków na strony różnych południowokoreańskich agencji rządowych i instytucji finansowych w marcu tego roku i w lipcu 2009 roku. Phenian odrzuca te oskarżenia i zarzuca sąsiadowi z Południa dążenie do zaostrzenia napięcia.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.