W Grecji pierwszy w nowym roku strajk zorganizowali w poniedziałek farmaceuci i lekarze. Protestują przeciwko rządowym reformom systemu opieki zdrowotnej, w tym obniżkom cen leków.
Strajk farmaceutów potrwa 48 godzin. Sprzeciwiają się planom zmniejszenia ich dochodów poprzez obniżenie detalicznych cen leków. Domagają się też wypłacenia im przez fundusze ubezpieczeń społecznych należnych setek tysięcy euro.
Cztery dni strajkować będą lekarza z państwowych szpitali. Mają być w pracy, ale będą przyjmować tylko nagłe przypadki.
Pogrążona w kryzysie zadłużenia Grecja, którą przed bankructwem ratują pożyczki Międzynarodowego Funduszu Walutowego i krajów strefy euro, jest zmuszona do rygorystycznych posunięć oszczędnościowych. To zaciskanie pasa budzi wielki sprzeciw społeczny. Regularnie organizowane są strajki różnych grup zawodowych w proteście przeciwko posunięciom oszczędnościowym rządu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.