W Grecji pierwszy w nowym roku strajk zorganizowali w poniedziałek farmaceuci i lekarze. Protestują przeciwko rządowym reformom systemu opieki zdrowotnej, w tym obniżkom cen leków.
Strajk farmaceutów potrwa 48 godzin. Sprzeciwiają się planom zmniejszenia ich dochodów poprzez obniżenie detalicznych cen leków. Domagają się też wypłacenia im przez fundusze ubezpieczeń społecznych należnych setek tysięcy euro.
Cztery dni strajkować będą lekarza z państwowych szpitali. Mają być w pracy, ale będą przyjmować tylko nagłe przypadki.
Pogrążona w kryzysie zadłużenia Grecja, którą przed bankructwem ratują pożyczki Międzynarodowego Funduszu Walutowego i krajów strefy euro, jest zmuszona do rygorystycznych posunięć oszczędnościowych. To zaciskanie pasa budzi wielki sprzeciw społeczny. Regularnie organizowane są strajki różnych grup zawodowych w proteście przeciwko posunięciom oszczędnościowym rządu.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.