Pracownicy transportu promowego w Grecji w piątek zapowiedzieli kolejny 48-godzinny strajk, który rozpocznie się w najbliższy wtorek. Protest zakłóci obchody Wielkiego Tygodnia, który w tym roku w kalendarzu prawosławnym przypada tydzień po katolickim.
W opublikowanym oświadczeniu związków zawodowych pracowników żeglugi odrzucono rządowe propozycje, które miały zakończyć utrzymujący się od dawna impas.
Pracownicy transportu promowego protestują między innymi przeciw zmniejszeniu emerytur o 7 procent w ramach oszczędności, jakie zadłużony rząd Grecji musiał wprowadzić, by uzyskać drugi pakiet pomocy od UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Rząd w Atenach podkreślił z kolei, że strajk pracowników promów zaszkodzi kluczowej w Grecji branży turystycznej.
To już trzeci strajk, który paraliżuje komunikację promową.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.