Liczba cywilnych ofiar aktów przemocy w Iraku wzrosła nieco w 2011 roku w porównaniu z poprzednim rokiem i wyniosła ponad 4 tysiące - poinformowała w poniedziałek w dorocznym raporcie organizacja pozarządowa Iraq Body Count (IBC).
Konkretne dane liczbowe to 4059 cywilów zabitych w ubiegłym roku i 3976 w 2010 roku. Liczba cywilnych ofiar w Iraku od czasu amerykańskiej inwazji w 2003 roku wzrosła - według IBC - do ponad 114 tysięcy.
Dane IBC wskazują na spadek liczby aktów przemocy od czasu inwazji, ale tylko do 2009 roku. Od tego czasu obserwuje się zatrzymanie tendencji spadkowej.
Najtragiczniejszym w skutkach aktem przemocy w ubiegłym roku były dokonane 22 grudnia zamachy bombowe w dzielnicach Bagdadu zamieszkanych głównie przez szyitów. Zginęło wtedy co najmniej 72 ludzi, a ponad 200 zostało rannych.
W oświadczeniu IBC zwrócono uwagę, że dopiero czas pokaże, czy wycofanie wojsk USA będzie miało wpływ na nasilenie aktów przemocy i liczbę ofiar cywilnych. Ostatni żołnierze wycofali się z Iraku 18 grudnia.
Reuters zwraca uwagę, że liczby podawane przez IBC są większe niż statystyki rządu irackiego, według których w 2011 roku liczba cywilnych ofiar aktów przemocy wyniosła 1587.
Głównymi celami są schronienia dla osób przesiedlonych oraz domy cywilne.
Sarkozy po raz kolejny przekonywał, że nie dopuścił się czynów, za które został skazany.
Czy zginęła z powodu tego, co było w tle na jednym z jej filmików?
Expres TATRAN jadący z Koszyc do Bratysławy najechał na tył pociąg Nitra-Bratysława.