Drogą wyjścia dla Kościoła w kryzysie jest świadome przyjęcie roli kreatywnej mniejszości. Takiego zdania jest kard. Walter Kasper, wyrażając je w najnowszej książce „Kościół katolicki. Istota, rzeczywistość, misja”.
Tom zaprezentował w Rzymie jego następca na czele Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch. Zwrócił on uwagę, że niemiecki teolog-ekumenista podziela zdanie brytyjskiego historiozofa Arnolda Toynbee’ego o roli dobrze uformowanych i kreatywnych mniejszości w trudnych momentach dziejów ludzkości.
I tak kard. Kasper uznaje za anachroniczny model „Kościoła ludowego”, choć takie społeczne zakorzenienie miało rzeczywiście miejsce i niemały wpływ na rzeczywistość chrześcijaństwa. Obecnie, w sytuacji rozpowszechnionego pluralizmu, taka wizja Kościoła nie sprawdza się w odniesieniu do przyszłości trzeciego tysiąclecia. Trzeba zatem nauczyć się rezygnowania z tego, co często wydaje się oczywiste, by zdecydować się z odwagą na „nowy początek”. A może on nastąpić – zdaniem kard. Kaspera – jedynie przez duchową odnowę Kościoła.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.