Drogą wyjścia dla Kościoła w kryzysie jest świadome przyjęcie roli kreatywnej mniejszości. Takiego zdania jest kard. Walter Kasper, wyrażając je w najnowszej książce „Kościół katolicki. Istota, rzeczywistość, misja”.
Tom zaprezentował w Rzymie jego następca na czele Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch. Zwrócił on uwagę, że niemiecki teolog-ekumenista podziela zdanie brytyjskiego historiozofa Arnolda Toynbee’ego o roli dobrze uformowanych i kreatywnych mniejszości w trudnych momentach dziejów ludzkości.
I tak kard. Kasper uznaje za anachroniczny model „Kościoła ludowego”, choć takie społeczne zakorzenienie miało rzeczywiście miejsce i niemały wpływ na rzeczywistość chrześcijaństwa. Obecnie, w sytuacji rozpowszechnionego pluralizmu, taka wizja Kościoła nie sprawdza się w odniesieniu do przyszłości trzeciego tysiąclecia. Trzeba zatem nauczyć się rezygnowania z tego, co często wydaje się oczywiste, by zdecydować się z odwagą na „nowy początek”. A może on nastąpić – zdaniem kard. Kaspera – jedynie przez duchową odnowę Kościoła.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.