Na kilku lotniskach w Niemczech trwają we wtorek strajki ostrzegawcze, które spowodowały poważne zakłócenia w komunikacji lotniczej w kraju. Linie Lufthansa odwołały rano około 450 lotów.
Kilkugodzinne strajki objęły największe niemieckie lotnisko we Frankfurcie nad Menem, a także w Kolonii i Bonn, Duesseldorfie, Monachium, Stuttgarcie, Bremie i Hanowerze. Do pracy nie przystąpili pracownicy odprawy bagażowej, personelu naziemnego, technicznego, bezpieczeństwa oraz administracyjnego.
Związek zawodowy Verdi chce w ten sposób wzmocnić presję na władze państwa, krajów związkowych i gmin w negocjacjach o podwyżkach płac dla pracowników sektora publicznego. Od kilu tygodni w niemieckich regionach i miastach trwa seria strajków ostrzegawczych.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Hans-Peter Friedrich ocenił we wtorek, że rozszerzenie strajków na lotniska to "niestosowna reakcja". "Ponieważ przedstawiliśmy konkretną ofertę, nie jest stosowne maltretowanie ludzi tymi strajkami" - powiedział Friedrich gazecie "Rheinische Post".
Związkowcy żądają dla blisko 2 mln pracowników sektora publicznego podwyżek wynagrodzeń o 6,5 proc., a co najmniej o 200 euro. Władze proponują podwyżki o 3,3 proc., w ciągu dwóch lat. Kolejna runda negocjacji planowana jest na środę.
Polska na 3. miejscu w Europie pod względem cyberataków sponsorowanych przez inne państwa.
Al-Kaida i Państwo Islamskie starają się uaktywnić potencjalnych zamachowców.
Wnioski o eksport do zagranicznych użytkowników wojskowych w ogóle nie będą zatwierdzane