Zgodnie z włoską tradycją drugi dzień świąt wielkanocnych należy spędzić na pikniku, na wycieczce za miasto lub nad morzem. Miliony ludzi z koszami pełnymi jedzenia wyruszają do miejskich parków i na plaże, inaugurując sezon majówek.
Z sondaży wynika, że w tym roku biesiady pod gołym niebem w świąteczny poniedziałek, zwany w Italii Pasquettą, będą szczególnie celebrowane przez Włochów, gdyż wielu z nich z powodu kryzysu oraz wysokich cen, głównie paliwa, zrezygnowało z dłuższych wielkanocnych wyjazdów.
Wypoczynek za miastem ludzie postanowili ograniczyć do kilkugodzinnego pikniku. Do tego trzeba dodać parę godzin spędzonych w korkach na drogach i autostradach, które co roku tego dnia są zablokowane niemal w całym kraju.
W Rzymie będzie trudno o wolne miejsce na trawie w największych parkach - Villa Pamphilj, Villa Borghese czy Villa Ada. Odbywają się tam całe zjazdy rodzinne, a w parkach i na skwerach ustawiane są grille.
Rzymianie masowo wylegają też na plaże w nadmorskiej dzielnicy Ostia oraz w popularnych miejscowościach w rejonie Wiecznego Miasta takich jak Fregene, Anzio i Nettuno.
Menu wielkanocnych pikników jest przygotowywane ze szczególną starannością. Głównym elementem są tarty z karczochami, szparagami i innymi sezonowymi warzywami, a także domowa pizza, pulpety mięsne i tradycyjne danie wielkanocne, czyli torta pasqualina - francuskie ciasto z jajkami na twardo, serem ricotta i liśćmi boćwiny.
Wśród słodkości nie może zabraknąć kupowanego w sklepach i cukierniach tradycyjnego drożdżowego ciasta świątecznego pod nazwą Colomba, czyli gołębica, bo taki ma właśnie kształt.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.