Amerykański dwusilnikowy samolot turystyczny Cessna 421 zatonął w czwartek po wodowaniu w Zatoce Meksykańskiej, a wyniki obserwacji powietrznej miejsca wypadku nie wskazują na to, by pilot przeżył - poinformowała straż przybrzeżna USA.
Pilot był jedyną osobą na pokładzie Cessny. Maszyna wodowała w około trzy godziny po tym, gdy dwa myśliwce F-15 usiłowały bezskutecznie nawiązać kontakt z pilotem.
Po wodowaniu nie widać było tratwy ratunkowej i samolot zatonął około 200 kilometrów na zachód od Tampy na Florydzie. Na miejsce wypadku skierowano okręt straży przybrzeżnej i śmigłowiec ratowniczy. (PAP)
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"