Podobnie jak w latach ubiegłych geografia i biologia są najczęściej wybieranymi przedmiotami na pisemnej maturze - wybrał je mniej więcej, co piąty abiturient. Wśród języków obcych prym wiedzie angielski - zdawać go będzie ponad 4/5 maturzystów.
Wynika to z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Na egzaminie pisemnym maturzyści zdają obowiązkowo: język polski, matematykę, język obcy i wybrany przedmiot (lub kilka przedmiotów - do sześciu).
Wśród języków obcych najpopularniejszy jest język angielski - wybrało go 86 proc. maturzystów, czyli 332 tys. Na drugim miejscu znalazł się język niemiecki - zdawać go będzie 51 tys. maturzystów. Rosyjski chce zdawać 16 tys. maturzystów. Francuski, hiszpański i włoski będzie zdawać mniej niż jeden proc. abiturientów (odpowiednio: 2,6 tys. oraz 1,3 i 657 osób).
Geografię chce zdawać 83 tys. maturzystów (21,7 proc. ogółu abiturientów), biologię - 75 tys. maturzystów (19,6 proc.), wiedzę o społeczeństwie - 64 tys. maturzystów (16 proc.), chemię - 45 tys. (11,9 proc.)
Pozostałe przedmioty wybrało mniej niż 10 proc. abiturientów. Swoją wiedzę z historii chce sprawdzić 23 tys. maturzystów, z fizyki z astronomią - 36 tys., z historii sztuki - 4,1 tys., z informatyki - 4,1 tys., z historii muzyki - 446 osoby, z filozofii - 592 osób, z łaciny z historią antyczną - 243 osoby, z wiedzy o tańcu - 92 osób, z kaszubskiego - 30 osób.
Abiturienci ze szkół dla mniejszości narodowych mają jeszcze obowiązkowe egzaminy pisemne i ustne z języka narodowego: 256 osoby przystąpią do egzaminu z białoruskiego, 73 z ukraińskiego i 39 z litewskiego.
Maturzyści z klas dwujęzycznych będą zdawać egzaminy w językach obcych.
Wszyscy maturzyści muszą jeszcze zdać dwa obowiązkowe egzaminy ustne - z języka polskiego i języka obcego nowożytnego. Egzaminy przeprowadzane będą w szkołach przez nauczycieli.
Maturę w całej Polsce zdaje w tym roku ponad 380 tys. uczniów. Część pisemna egzaminu rozpoczyna się w piątek, potrwa do 25 maja.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.