Około 10 tys. osób wyszło w niedzielę na ulice Moskwy, aby jeszcze raz zażądać odejścia Władimira Putina z Kremla i przeprowadzenia uczciwych wyborów
Uczestnicy manifestacji nazwanej Marszem Milionów gromadzą się na placu Kałuskim, skąd ulicą Bolszaja Jakimanka przechodzą na pobliski plac Bołotny, naprzeciwko Kremla, gdzie antyputinowska opozycja zwołała wiec.
"Rosja bez Putina!", "Putin to nie nasz prezydent!", "Putin to złodziej!" i "Złodziej powinien siedzieć w więzieniu!" - skandują demonstranci.
W manifestacji biorą też udział opozycjoniści z innych miast.
Większość uczestników akcji ma przypięte do ubrań białe wstążki. Biały kolor jest symbolem protestów przeciwko sfałszowaniu grudniowych wyborów parlamentarnych na korzyść kierowanej przez Putina partii Jedna Rosja.
Wieczorem na moskiewskiej Górze Pokłonnej zbiorą się stronnicy Putina. Organizatorzy tej manifestacji zapowiedzieli udział 50 tys. osób.
Uroczystość zaprzysiężenia Putina na prezydenta odbędzie się w poniedziałek w południe.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.