Dziesięć śląskich organizacji i stowarzyszeń zamierza wspólnie zabiegać o prawne uregulowanie statusu narodowości śląskiej oraz uznanie śląskiej mowy za język regionalny. By mówić w tej sprawie jednym głosem organizacje powołały Radę Górnośląską.
"Przedmiotem działania Rady jest wypracowywanie wspólnego stanowiska i reprezentowanie stowarzyszonych podmiotów w rozmowach z instytucjami polskiego państwa" - poinformował w czwartek Piotr Długosz za Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej, wybrany przewodniczącym Rady na dwuletnią kadencję.
Tworzące Radę organizacje, oprócz prawnego uznania narodowości śląskiej oraz języka śląskiego jako regionalnego, opowiadają się również za wprowadzeniem do szkół wiedzy o regionie jako obowiązkowego przedmiotu.
Pod wnioskiem o powołanie Rady podpisali się przedstawiciele Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej, Pro Loquela Silesiana, Dangi, Ruchu Autonomii Śląska, Związku Górnośląskiego, Związku Ślązaków, Stowarzyszenia "Silesia Schola", organizacji "Ślonsko Ferajna", Przymierza Śląskiego oraz Fundacji Silesia.
Rada zatwierdziła wspólny wniosek tych środowisk do premiera Donalda Tuska o podjęcie rozmów w celu prawnego uregulowania statusu narodowości śląskiej oraz uznania śląskiego jako języka regionalnego. W czwartek w Mysłowicach wniosek ma zostać formalnie podpisany.
Organizacje odwołujące się do śląskiej tożsamości od jakiegoś czasu rozmawiały na temat podjęcia wspólnych działań, zmierzających do realizacji najważniejszych postulatów - upodmiotowienia Ślązaków w polskim ustawodawstwie, czyli uznania ich za mniejszość etniczną, oraz gwarancji ochrony kultury i języka.
Działacze chcą m.in. by ich przedstawiciele mogli uczestniczyć w obradach Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Komisja jest organem opiniodawczo-doradczym. Tworzą ją przedstawiciele wymienionych w ustawie mniejszości. Na tej liście ustawodawca nie wymienił Ślązaków, dlatego ich udział w posiedzeniu - jeśli spotkałby się z aprobatą - miałby jedynie charakter nieformalny.
Kilka tygodni temu śląscy posłowie PO ponownie złożyli w Sejmie projekt uznania śląskiej mowy za język regionalny. Liczą, że w przeciwieństwie do poprzedniej kadencji parlamentu, tym razem uda się uchwalić nowelizację stosownej ustawy. Projektem zajmuje się poseł PO Marek Plura.
Pod projektem nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych, etnicznych i języku regionalnym podpisało się 65 posłów, nie tylko z PO, i nie tylko ze Śląska. Podobny projekt posłowie złożyli w październiku 2010 r., nie został jednak uchwalony.
Wnioskodawcy proponują, by śląski był drugim, po kaszubskim, językiem regionalnym w Polsce. Dzięki prawnej ochronie możliwa będzie m.in. edukacja w języku regionalnym (od przedszkola aż po wyższe studia), wsparcie naukowców i organizacji pozarządowych badających i pielęgnujących śląską mowę oraz podwójne nazwy miejscowości, ulic i obiektów geograficznych tam, gdzie co najmniej 20 proc. mieszkańców gminy mówi po śląsku.
W spisie powszechnym narodowość śląską wskazało 809 tys. osób, z czego 362 tys. podało tylko taką narodowość, a 415 tys. obok śląskiej wymieniło także polską.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.