Coraz poważniejsza staje się sytuacja chrześcijan w ogarniętej konfliktem wewnętrznym Syrii
Agencja Fides donosi o exodusie wyznawców Chrystusa z okolic Homs na zachodzie kraju, po ultimatum danym im przez miejscowego przywódcę zbrojnej rebelii. Chodzi konkretnie o miasteczko Qusayr, zamieszkałe pierwotnie przez 10 tys. chrześcijan. Po upłynięciu sześciodniowego ultimatum na opuszczenie miejscowości pozostało tam ich tylko tysiąc.
Sytuacja ta oraz nieustające krwawe masakry, zabójstwa i porwania niepokoją syryjskie władze kościelne. Melchicki patriarcha Grzegorz III Laham wezwał wiernych, by czerwiec był miesiącem postu i modlitwy w intencji pokoju. W specjalnym przesłaniu nawiązuje on do tradycyjnego „postu Dwunastu Apostołów”, który w tradycji wschodniej rozpoczyna się po Zesłaniu Ducha Świętego, poprzedzając uroczystość Apostołów Piotra i Pawła. „Niech to będzie odpowiedzią na bolesne wydarzenia, które spowodowały łzy i cierpienie, siejąc wstrząsające sceny i powodując nienawiść i chęć zemsty” – napisał melchicki hierarcha. Zalecił także wiernym modlitwę w intencji jedności Kościoła, pokoju w Syrii oraz polityków, „by zostali oświeceni i podążali drogami zrozumienia, współczucia i współpracy”.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.