Obrona dóbr osobistych nie obejmuje prawa do ochrony przed widokiem symboli religijnych – pisze Paweł Pelc na łamach „Rzeczypospolitej”.
Dobra osobiste to zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska – wymienia. Dodaje, że w myśl artykułu 24 KC, można domagać się powstrzymania od działań naruszających dobro osobiste, chyba że nie są bezprawne.
Ochronie podlega w Polsce wolność do bycia ateistą. Dobra osobiste nauraszałaby próba ograniczenia swobody sumienia ateisty poprzez zmuszanie takiej osoby do przyjęcia określonej wiary.
Ochrona swobody sumienia nie przewiduje jednak chronienia ateistów przed widokiem symboli religijnych znajdujących się w przestrzeni publicznej – wyjaśnia Paweł Pelc.
Przekonuje, że obecność krzyża na sali sejmowej jest elementem ładu konstytucyjnego obowiązującego w naszym kraju. Krzyż bowiem należy do chrześcijańskiego dziedzictwa narodu. To dziedzictwo jest przywołane w preambule do Konstytucji RP, a art. 53 ustawy zasadniczej gwarantuje wolność sumienia i religii, w co wpisuje się m.in. prawo do uzewnętrzniania tego typu postaw i poglądów.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.