Wczorajsze nocne burze na Dolnym Śląsku doprowadziły do wylania Kaczawy. Podtopione zostały Świerzawa, Wojcieszów i Złotoryja. Dzień wcześniej od burz ucierpiały Gryfów Śl. i Olszyna. Mieszkańcy potrzebują pomocy.
Burze, które od kilku dni przechodzą nad Dolnym Śląskiem, przyniosły ze sobą potężne ulewy. Opady były tak intensywne, że w ciągu kilkudziesięciu minut ze swojego koryta wystąpiła Kaczawa. Zalane zostały Świerzawa, Wojcieszów i Złotoryja, w której nadal trwa alarm przeciwpowodziowy. Mieszkańcy powiatu złotoryjskiego przez całą noc walczyli z żywiołem, razem ze strażakami układając worki z piaskiem. Mimo to w Wojcieszowie woda wdarła się do ok. 30 domów. W Olszynie k. Gryfowa Śl. rzeka Olszówka zerwała asfalt z dużej części ul. Żymierskiego. Ok. 20 osób musiało być ewakuowanych ze swoich domów. – W mieście nie ma prądu, nie działają też telefony. Napięcie będzie przywracane dopiero jak z piwnic zostanie wypompowana woda – mówi Artur Grabowski, mieszkaniec Olszyny. Jak informują służby antykryzysowe poziom wody we wszystkich miejscowościach opada. Trwa liczenie strat. We wszystkich podtopionych miejscowościach zniszczonych zostało wiele dróg i domów. Służby meteorologiczne przestrzegają, że burze nad Dolnym Śląskiem mogą się pojawić także tej nocy.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.