Jerzy Jachowicz został ułaskawiony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Chodzi o wyrok skazujący, wydany na dziennikarza w procesie, jakie wytoczył mu były pułkownik SB Ryszard Bieszyński. Za naruszenie dobrego imienia SB-eka Jachowicz został skazany na karę grzywny. Gdy do Jachowicza zapukał komornik, jego należności urosły do 18 tys. zł.
Wpolityce.pl przypomina, że już po wydaniu wyroku na Jachowicza Bieszyński został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata za bezprawne zatrzymanie byłego szefa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego. Miało to miejsce za rządów SLD.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.