Złożenie pozwu przeciwko "Newsweekowi" zapowiedział w poniedziałek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Chodzi o artykuł "Srebrny układ", w którym czytamy m.in., że z pieniędzy podatników PiS stworzyło "finansową sieć" służącą Jarosławowi Kaczyńskiemu i partii.
"Ten artykuł zawiera wiele plotek, kłamstw, informacji nieprawdziwych. Nie pozwolimy sobie na to, żeby takie publikowano nieprawdziwe materiały. A politycznie jest to wyciągnięta przez (Tomasza) Lisa ręka wobec Donalda Tuska - zresztą nie po raz pierwszy" - powiedział Błaszczak w poniedziałek w radiowej Trójce.
Błaszczak ocenił, że artykuł to atak na PiS i na Kaczyńskiego. "Politycznie rzecz ujmując to jest szukanie wsparcia dla Donalda Tuska, który skompromitował siebie ze względu na to, że jego syn był zatrudniony w instytucji, która naciągnęła Polaków na olbrzymie pieniądze" - mówił szef klubu PiS, odnosząc się do sprawy Amber Gold.
"Ten tekst jest naprawdę wyjątkowo dobrze udokumentowany" - odpowiedział w poniedziałek na stronie internetowej tygodnika autor materiału Michał Krzymowski. Jak dodał, jego tekst nie był zrobiony na zlecenie polityczne i nie był "żadnym narzędziem politycznym".
"Mam na wszystko dokumenty, mam dziesiątki kart, sprawozdań finansowych PiS, różnych faktur. Jeśli poseł Błaszczak mówi o plotkach, może mówić, ale wszystko jest starannie potwierdzone. Wystarczyło pójść po nitce do kłębka" - oświadczył dziennikarz.
"Newsweek" pisze m.in., że Kaczyński "stworzył pod patronatem nieżyjącego brata polityczno-biznesowy konglomerat, dzięki któremu żyje jak najwyższy dostojnik". W tygodniku czytamy też, że Instytut imienia Lecha Kaczyńskiego to "obudowa, która kryje polityczno-biznesowy, mechanizm zasilany państwowymi pieniędzmi".
"To jest jeden z powodów, dla których zostanie złożony pozew" - skomentował Błaszczak. Dopytany, czym zajmuje się Instytut Błaszczak odparł, że "pokazywaniem działalności publicznej, dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego".
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska "Newsweeka".
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie