W związku z uwagami dotyczącymi nieścisłości historycznych zauważonych przez internautów w trailerze „Bitwy pod Wiedniem” Aleksandro Leone, producent filmu, wydał oświadczenie, w którym wyjaśnia powody użycia obecnego godła Polski i krzyża Jana Pawła II.
Według producenta umieszczenie na fladze niesionej przez husarię w filmie współczesnego godła ma być „pomóc zagranicznemu widzowi w skojarzeniu wojska Jana III Sobieskiego z Polską”. „To samo dotyczy krzyża, który towarzyszy Markowi z Aviano przez cały film. Jest to krzyż Jana Pawła II, którego użycie w filmie ma znaczenie symboliczne dla mnie i dla reżysera filmu. Chcieliśmy w ten sposób złożyć hołd papieżowi, który dokonał beatyfikacji Marka z Aviano.” – czytamy w oświadczeniu Aleksandro Leone.
„Krzyż i flaga są pewnymi elementami, które nie są zgodne z prawdą historyczną, jednak ich zastosowanie było celowe i miało na uwadze promocję Polski na świecie, a nie zadowolenie historyków w kraju. Z tego samego powodu, nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że husaria ma się pojawić w bitwie ze skrzydłami, nawet jeśli mija się to z faktami. To nie jest film, który ukaże się tylko w Polsce… został przygotowany dla widzów w różnych krajach, aby skojarzyli współczesną Polskę ze zwycięstwem i potęgą…” - wyjaśnia producent.
Leone przyznaje, że na fladze orzeł patrzył w przeciwnym kierunku niż powinien. „Za to oczywiście, jako polski producent filmu, czuję się odpowiedzialny i przepraszam wszystkich Polaków.”
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.