Dwie osoby zginęły, a dwie kolejne zostały ranne w zamachu na koptyjski kościół niedaleko Misraty na wschodzie Libii.
Napastnicy rzucili granat w grupę wiernych opuszczających w minioną sobotę (29 grudnia) świątynię po wieczornym nabożeństwie. Poważnie uszkodzony został także sam budynek. Zajście wywołało napięcie między Libią a Egiptem, skąd pochodzą Koptowie. Egipski MSZ zażądał wyjaśnienia sprawy, ukarania zamachowców oraz zapewnienia ochrony chrześcijańskim miejscom kultu w Libii.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.