Trybunał Konstytucyjny odroczył dziś bezterminowo rozpatrywanie skargi Rzecznika Praw Obywatelskich na pozbawienie samorządów prawa do odwołań od orzeczeń Komisji Majtkowej i Komisji Regulacyjnej, zwracających odpowiednio Kościołowi katolickiemu oraz gminom żydowskim mienie zagrabione im w PRL.
Zdaniem RPO miasta, powiaty czy gminy musiały zwracać własne mienie, a nie miały prawa odwołania od takich decyzji obu komisji. Zamiast samorządów, przed komisjami wypowiadał się rząd, ale to nie on był właścicielem spornego majątku.
Poprzednie rozprawy dotyczące Komisji Majątkowej przed Trybunałem Konstytucyjnym odbyły się w 2011 roku na wniosek posłów SLD. Badano wówczas zgodność z Konstytucją RP kilku artykułów Ustawy z 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczpospolitej Polskiej.
Zdaniem wnioskodawców, ustawa ta naruszała Konstytucję w kilku punktach, m.in. w odniesieniu do zasady równości wobec prawa przy restytucji utraconego mienia – w sprawach reprywatyzacji ustawodawca miał dyskryminować podmioty nie będące Kościołami i związkami wyznaniowymi. Autorzy wniosku krytykowali też to, że ugody zawarte przed Komisją nie podlegały kontroli, od jej wyroków nie można się było odwołać i nie było kryteriów powoływania jej członków.
8 czerwca 2011 roku TK uznał jeden z przepisów o Komisji Majątkowej za niezgodny z Konstytucją oraz umorzył sprawę w pozostałej części. Sędziowie złożyli trzy zdania odrębne od wyroku. Trybunał uznał wówczas za niekonstytucyjny przepis mówiący, że rząd określi w rozporządzeniu mienie których jednostek Skarbu Państwa lub samorządu Komisja może przekazać Kościołowi. A to określać mogła tylko ustawa.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.