Rabin Jacob Baker, biorący udział w uroczystościach 60.rocznicy pogromu w Jedwabnem, odwiedził 10 lipca jedwabieńską plebanię i proboszcza parafii ks. Edwarda Orłowskiego.
Rabin Jacob Baker, biorący udział w uroczystościach 60.rocznicy pogromu w Jedwabnem, odwiedził 10 lipca jedwabieńską plebanię i proboszcza parafii ks. Edwarda Orłowskiego. – Wcale mi nie wypominał nieobecności na obchodach, a tylko razem wspominaliśmy przedwojenne czasy – relacjonuje w rozmowie z KAI ks. Orłowski. Spotkanie odbyło się w obecności min. Macieja Musiała, szefa kancelarii premiera Jerzego Buzka, wojewody podlaskiej Krystyny Łukaszuk oraz Barbary Sułek-Kowalskiej, doradczyni szefa rządu.
Proboszcz Jedwabnego był zaskoczony odwiedzinami rabina, ale przyjął niezwykłego gościa bardzo serdecznie. – Nie rozmawialiśmy wcale o dzisiejszych uroczystościach, a tylko wspominaliśmy wspólnych znajomych z przedwojennego Jedwabnego – relacjonuje ks. Orłowski. Opowiada, że rabin z uśmiechem opowiadał o swojej znajomości z poprzednim proboszczem Jedwabnego, ks. Marianem Szumowskim. Wspominali także przedwojenny klimat tego miasteczka i drobne szczegóły tamtego życia. – Nie wypominał mi, że nie byłem na dzisiejszych uroczystościach, a nawet zaprosił mnie do Jerozolimy – opowiada ks. Orłowski. Dodaje, że rabin opuścił plebanię ze słowami: “żyj kochany w pokoju i niech ci Bóg błogosławi!”.
Barbara Sułek-Kowalska, doradczyni premiera powiedziała KAI, że spotkanie rabina z księdzem przebiegło w niezwykle ciepłej atmosferze. Ks. Orłowski, który nie pochodzi z Jedwabnego, ale jest z tego regionu, rozmawiał ze swoim gościem o czasach przedwojennych. – Wspominali ulice i miejsca, które znali, byli dla siebie wyjątkowo serdeczni. Rabin Baker wspominał budowę kościoła – powiedziała Sułek-Kowalska. – Choć ich spotkanie było krótkie, znaleźli wspólny język – dodała.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.