Grzegorz Piotrowski, zabójca księdza Popiełuszki, który dzisiaj wyszedł na wolność, będzie starać się o pracę w antyklerykalnym tygodniku „Fakty i Mity”. – Jeśli będzie pisać dobre teksty, dostanie etat – zapowiedział redaktor naczelny pisma, Roman Kotliński.
Grzegorz Piotrowski, zabójca księdza Popiełuszki, który dzisiaj wyszedł na wolność, będzie starać się o pracę w antyklerykalnym tygodniku „Fakty i Mity”. – Jeśli będzie pisać dobre teksty, dostanie etat – zapowiedział redaktor naczelny pisma, Roman Kotliński.
– W ostatni piątek pan Piotrowski był u nas w redakcji i usilnie zabiegał o etat – powiedział KAI Roman Kotliński, redaktor naczelny „Faktów i mitów”. – Na razie kwestia jest otwarta: jeśli okaże się świetnym dziennikarzem i jego teksty będą nadawać się na pierwsze strony gazety, przyjmę go – stwierdził. Według Kotlińskiego, Piotrowski proponował, że odgrzeje stare kontakty ze Służby Bezpieczeństwa, będzie korzystał ze znajomości z inwigilowanymi księżmi. – Nie jesteśmy zainteresowani wspomnieniami, tylko normalną pracą dziennikarską – zastrzega szef pisma. Zdaniem Kotlińskiego, Piotrowski jest już zresocjalizowany. I nic nie stoi na przeszkodzie, aby podjął pracę w gazecie.
Do kolejnej rozmowy na temat pracy Piotrowskiego w „Faktach i Mitach” może dojść nawet jutro. – Nie jesteśmy umówieni na konkretny termin. Pan Piotrowski będzie musiał odpocząć po świętowaniu wyjścia na wolność. Potem spodziewam się go w Łodzi – twierdzi Kotliński.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.