Grzegorz Piotrowski, zabójca księdza Popiełuszki, który dzisiaj wyszedł na wolność, będzie starać się o pracę w antyklerykalnym tygodniku „Fakty i Mity”. – Jeśli będzie pisać dobre teksty, dostanie etat – zapowiedział redaktor naczelny pisma, Roman Kotliński.
Grzegorz Piotrowski, zabójca księdza Popiełuszki, który dzisiaj wyszedł na wolność, będzie starać się o pracę w antyklerykalnym tygodniku „Fakty i Mity”. – Jeśli będzie pisać dobre teksty, dostanie etat – zapowiedział redaktor naczelny pisma, Roman Kotliński.
– W ostatni piątek pan Piotrowski był u nas w redakcji i usilnie zabiegał o etat – powiedział KAI Roman Kotliński, redaktor naczelny „Faktów i mitów”. – Na razie kwestia jest otwarta: jeśli okaże się świetnym dziennikarzem i jego teksty będą nadawać się na pierwsze strony gazety, przyjmę go – stwierdził. Według Kotlińskiego, Piotrowski proponował, że odgrzeje stare kontakty ze Służby Bezpieczeństwa, będzie korzystał ze znajomości z inwigilowanymi księżmi. – Nie jesteśmy zainteresowani wspomnieniami, tylko normalną pracą dziennikarską – zastrzega szef pisma. Zdaniem Kotlińskiego, Piotrowski jest już zresocjalizowany. I nic nie stoi na przeszkodzie, aby podjął pracę w gazecie.
Do kolejnej rozmowy na temat pracy Piotrowskiego w „Faktach i Mitach” może dojść nawet jutro. – Nie jesteśmy umówieni na konkretny termin. Pan Piotrowski będzie musiał odpocząć po świętowaniu wyjścia na wolność. Potem spodziewam się go w Łodzi – twierdzi Kotliński.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.