Rekord w Wietnamie

Rekordową jak na wietnamskie stosunki liczbę ośmiu nowych kapłanów wyświęcił biskup diecezji Thai Binh, Nguyen Van Sang.
W Wietnamie liczba księży limitowana jest administracyjnie przez władze państwowe, które uzurpują sobie prawo do wydawania decyzji, kogo biskup może wyświęcić. Za złamanie tego prawa biskup Van Sang więziony był przez dziesięć lat od 1980 do 1990 roku. Dzisiaj w tej położonej na północy kraju diecezji pracuje 40 kapłanów, którzy obsługują 64 parafie i czterysta innych kościołów.
W diecezji Thai Binh, jest też wiele powołań do zakonów żeńskich, zwłaszcza sióstr dominikanek oraz zgromadzenia diecezjalnego Oblubienic Krzyża Świętego. Nie są one jednak uznawane przez władze. Pomimo szykan policyjnych działa też gromadzący świeckich III Zakon św. Dominika. Natomiast diecezjalny biuletyn informacyjny może być rozpowszechniany jedynie wśród kapłanów.
Komuniści usiłowali wywierać wpływ na działalność Kościoła w Wietnamie od początku swoich rządów, czyli od w 1954 r.
Choć w ostatnim okresie władze zgodziły się na mianowanie kilku biskupów, to w dalszym ciągu nie wydają zgody na budowę seminarium duchownego na północy kraju. Nadal też Kościół ma wielkie trudności z kształceniem księży i zakonników. Każda diecezja może w ciągu dwóch lat wysłać jedynie dziesięciu kandydatów do kapłaństwa na studia do jednego z sześciu seminariów zatwierdzonych przez państwo. Kościołowi nie wolno też prowadzić szkół i szpitali. Jeszcze do niedawna rząd w Hanoi usiłował powołać do życia podporządkowany sobie "Kościół patriotyczny" na wzór istniejącego w Chinach Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich. Kościół katolicki w Wietnamie wielokrotnie wyrażał pragnienie, aby do kraju mógł przyjechać Ojciec Święty. Jak dotąd władze utrzymują, że nie jest to możliwe, gdyż Hanoi nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. Spośród 74 mln
Wietnamczyków większość stanowią wyznawcy buddyzmu. Katolików jest ok. 7 mln.