Ruch Palikota zawiadomił w środę prokuraturę w związku z wypowiedziami posłanki PiS Krystyny Pawłowicz dotyczącymi homoseksualistów i posłanki RP Anny Grodzkiej - poinformował PAP poseł RP Artur Dębski. Ruch określa te wypowiedzi jako "faszystowskie".
Według RP Pawłowicz mogła złamać art. 256 Kodeksu karnego mówiący o tym, że "kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Rzecznik RP Andrzej Rozenek mówił we wtorek, że jego formacja liczy na to, prokuratura rozpocznie odpowiednie postępowanie, a w konsekwencji doprowadzi do odebrania pani posłance możliwości sprawowania funkcji politycznych w Polsce.
Sama Pawłowicz, odnosząc się we wtorek do zapowiedzi Ruchu Palikota ws. wniosku do prokuratury, powiedziała PAP, że korzysta z wolności słowa i ma prawo do oceny. Dodała, że "nie da się sterroryzować".
Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Sejmie nad projektami w sprawie związków partnerskich Pawłowicz mówiła m.in.: "W relacjach homo nie ma żadnego pożycia, jest najwyżej jałowe użycie drugiego człowieka, traktowanego jak przedmiot". Podkreślała, że proponowane związki mają cel "czysto hedonistyczny, autodestrukcyjny dla człowieka, partnera, członków jego rodziny, mają zapewnić na koszt społeczeństwa i budżetu, ale nie w interesie społecznym wygodne i łatwe praktykowanie egoistycznych pragnień".
Ruch Palikota ma za złe prof. Pawłowicz poniższą wypowiedź:
XtremeClip
Transfobia Pawłowicz Obnażona
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.