Także w tym roku opłatek z Jasnej Góry znajdzie się na świątecznym stole Papieża. Jan Paweł II otrzyma go od delegacji paulinów z przeorem klasztoru o. Marianem Lubelskim na czele.
Ojcu Świętemu zostanie też ofiarowana kopia obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej oraz zaproszenie do nawiedzenia Jasnej Góry w przyszłym roku. Tradycja zawożenia opłatka z Jasnej Góry do Rzymu ma już kilkanaście lat. - Dla paulinów to wielki zaszczyt i ogromna radość, że w czasie Świąt Bożego Narodzenia Papież Polak przełamie się opłatkiem z Sanktuarium Narodu - twierdzi o. Lubelski. Dodaje, że jedzie do Papieża by zapewnić Go o nieustannej modlitwie wszystkich Polaków, która zanoszona jest na Jasnej Górze. Opłatek dla Ojca Świętego nie różni się niczym od innych. Specjalnie przygotowano jedynie opakowanie. Opłatek został umieszczony w specjalnej szkatule, wykonanej z hebanowego drewna, w kolorze ciemnobrązowym. Skrzynka ozdobiona jest płaskorzeźbami z alabastru. Na zewnętrznym wieczku wyrzeźbiony jest wizerunek Matki Bożej i Jasna Góra, po bokach znajdują się: herb papieski, herb pauliński oraz sceny bożonarodzeniowe. Szkatuła wewnątrz wyściełana jest białym atłasem. Same opłatki owinięte są w folię i przepasane papierową opaską w kolorach flagi paulińskiej ( biały, zielony, żółty i czarny). Obok opłatków Jan Paweł II otrzyma również wierną kopię obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Obraz przygotowany był dla Papieża, już w sierpniu, kiedy oczekiwano Jego przyjazdu na Jasną Górę. Jak powiedział przeor "z bijącym sercem" skieruje również do Ojca Świętego zaproszenie do nawiedzenia sanktuarium i ufa, że Papież nie odmówi i w 25. roku swego pontyfikatu modlić się będzie w miejscu swego zawierzenia. Opłatki z Jasnej Góry trafią także do innych dostojników kościelnych, różnych dykasterii watykańskich i przedstawicieli Polonii we Włoszech. Otrzymają go m.in kard. Zenon Grocholewski, abp Szczepan Wesoły, Polski Dom im. Jana Pawła II, Ośrodek Duszpasterstwa Pielgrzymkowego Corda Cordi oraz pracownicy Radia Watykańskiego.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.