Pół godziny trwało spotkanie Jana Pawła II z amerykańskim sekretarzem stanu Colinem Powellem. Rozmowa dotyczyła przede wszystkim konfliktu izraelsko- palestyńskiego, który według Watykanu zostanie rozwiązany przez powstanie dwóch niepodległych państw.
Zaraz po audiencji na ten sam temat Powell rozmawiał z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano i szefem dyplomacji watykańskiej abp Jean-Louisem Tauranem. Według obserwatorów wizyta wysokiej rangi przedstawiciela administracji amerykańskiej przyczyniła się do ponownego zbliżenia stanowisk Stolicy Apostolskiej i Stanów Zjednoczonych w wielu kwestiach międzynarodowych, po okresie - jak się podkreśla - wyjątkowego ochłodzenia w związku z wojną w Iraku. Jan Paweł II rozmawiał z Powellem o sytuacji w Iraku, a przede wszystkim o Bliskim Wschodzie. Powtórzył przekonanie wyrażone wcześniej wobec nowego ambasadora Izraela przy Stolicy Świętej, że konflikt izraelsko-palestyński zakończy się w momencie powstania dwóch państw, niezależnych i niepodległych. Papież potępił też terroryzm, jednocześnie jednak krytycznie wyraził o logice odwetu i przemocy, które jego zdaniem nie prowadzą nigdy do pokoju. Sekretarz stanu USA ofiarował Papieżowi dwutomowe stare dzieło pod tytułem "Picturesque America" (Malownicza Ameryka).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.