O dramacie uchodźców na świecie oraz o nowej fali przemocy w Ziemi Świętej, mówił Jan Paweł II w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 15 czerwca w Watykanie.
Przypomniał, że 20 bm. przypada Światowy Dzień Uchodźcy a w tym roku jego obchody zwracają uwagę na rzeczywistość młodych ludzi w tym środowisku. Po wygłoszeniu rozważań, odmówieniu modlitwy maryjnej Ojciec Święty udzielił wszystkim zgromadzonym na Placu św. Piotra błogosławieństwa apostolskiego oraz pozdrowił pielgrzymów z całego świata w różnych językach, m.in. po polsku. - W dzisiejszą niedzielę Kościół katolicki obchodzi uroczystość Trójcy Przenajświętszej, a trójjedyność Boga jest pierwszą tajemnicą wiary katolickiej - rozpoczął swą wypowiedź Papież. Dodał, że poznajemy ją na końcu całej drogi objawienia, które wypełniło się w Jezusie: w Jego wcieleniu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu. "Ze szczytu »świętej góry«, jaką jest Chrystus, rozważamy pierwszy i ostatni horyzont wszechświata i dziejów: Miłość Boga, Ojca, i Syna, i Ducha Świętego" - podkreślił. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Bóg nie jest samotnością, ale doskonałą wspólnotą, z czego wypływa wezwanie całej ludzkości do tworzenia jednej wielkiej rodziny, w której różne rasy i kultury spotykają się i wzajemnie ubogacają. A "w świetle tego powszechnego horyzontu wspólnoty wielką obelgą wobec Boga i człowieka jest każda sytuacja, w której pojedyncze osoby lub grupy ludzi są zmuszone do ucieczki z własnej ziemi, aby szukać schronienia gdzie indziej" - mówił dalej Jan Paweł II. Przypomniał, że w najbliższy piątek 20 czerwca przypada Światowy Dzień Uchodźcy, który w tym roku zachęca do zwrócenia uwagi na młodzież uchodźczą. Prawie połowę tego środowiska ludzi stanowią dzieci i młodzież, z których wiele nie chodzi do szkół, brakuje im podstawowych dóbr, żyją oni w obozach lub, co gorsze, są uwięzieni. Dramat uchodźców wymaga od wspólnoty międzynarodowej zaangażowania w leczenie nie tylko objawów, ale przede wszystkim przyczyn tego zjawiska, a zatem zapobiegania konfliktom, przez wspieranie sprawiedliwości i solidarności w każdym środowisku rodziny ludzkiej - powiedział Papież. Na zakończenie polecił zebranych opiece i wstawiennictwu Maryi, prosząc Ją o dalszą pomoc dla Kościoła, tajemnicy wspólnoty, aby stawał się on coraz bardziej gościnną wspólnotą, w której każdy człowiek, zwłaszcza ubogi i zepchnięty na margines, mógłby znaleźć przyjęcie i oparcie. Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański i udzieleniu wszystkim błogosławieństwa apostolskiego Ojciec Święty wspomniał po włosku o nowych aktach przemocy i odwetu w Ziemi Świętej. Powtórzył swój apel, wielokrotnie wygłaszany wcześniej: "Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia" i wezwał wspólnotę międzynarodową, aby nie ustawała w wysiłkach wspierania władz izraelskich i palestyńskich w odnajdywaniu ducha człowieczeństwa i braterstwa. Przypomniał, że w najbliższy czwartek 19 czerwca wypada uroczystość Bożego Ciała i zachęcił wiernych do udziału w obrzędach liturgicznych z tej okazji. Po polsku Papież powiedział: "Pozdrawiam księży-neoprezbiterów z Polski, pielgrzymujących do Grobu św. Piotra. Niech Bóg wszystkim błogosławi w waszym kapłańskim życiu. Szczęść Boże".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.